PIERWSZE SOBOTY MIESIĄCA
ZATRZYMAJ ABORCJĘ
Posłowie dostali nową szansę, żeby ochronić prawo do życia dzieci chorych i niepełnosprawnych.
sprawę z tego, że tę ustawę należałoby napisać od nowa, zmienić w całości. Na razie
aborcję!”. Oznacza to, że już we wrześniu rozpocznie się zbiórka podpisów pod projek-
mówi Magdalena Łońska, koordynator lubelskiego oddziału
stanie, niż prognozowano, pozwalają nam przypuszczać, że te diagnozy często są błędne i
są niepotwierdzone – zaznaczyła Korzekwa-Kaliszuk.
Krzyk dzieci
Projekt poparły organizacje pro-life z niemal 20 krajów, zrzeszone w Europejskiej Federacj dla Życia i Godności Człowieka „One of Us”. – To pokazuje, że tam, gdzie Europa mówi głosem swoich obywateli, opowiada się za życiem. Wszelkie naciski na Polskę, by nie zakazywać zabijania ludzi, ubrane w retorykę praw kobiet, są naciskami europejskiego establishmentu, który nie reprezentuje obywateli Europy – zaznaczyła Kaja Godek. W rozmowie z „Naszym Dziennikiem” podkreśliła, że liczy się z negatywnym odzewem
hałasu. Ale ten drugi krzyk –krzyk dzieci mordowanych – na ulicach nie rozbrzmiewa, bo nie może. Ale on codziennie ma miejsce w polskich szpitalach.
To nasz obowiązek
Sobecka, poseł PiS. Osobiście deklaruję, że zaangażuję się w zbieranie podpisów. Mam nadzieję, że wpłynie ich dużo do Sejmu i że projekt poprą wszyscy, którym na sercu
ŹRÓDŁO NASZ DZIENNIK nr 190 z 18.08.17 str. 6
kliknij w link poniżej by przeczytać artykuł
PIS POPARŁ TEN PROJEKT OWACJĘ NA STOJĄCO
ŹRÓDŁO NIEDZIELA NR 34 z 20.08.17 str. 46-47
Test sumień
Słowa Jana Pawła II, tak chętnie cytowanego także przez polityków
PiS, że naród, który zabija własne dzieci, jest narodem bez przyszłości, należy czytać
także jako trafną socjologiczną diagnozę. Barbarzyński nihilizm
stoi u naszych bram. Próbkę metod działania lewicowych radykałów
możemy obserwować podczas „czarnych protestów”. To wybuchowa mieszanka agresji,
kłamstwa, ideologii i pogardy. Bierność władz, brak adekwatnej odpowiedzi na lewicową
próbę sił, bezwzględnie wykorzystuje druga strona. Trudno uwierzyć w lęk PiS przed eskalacją społecznych napięć, bo nie miało takich skrupułów w
przypadku protestów przeciwko ustawie o Trybunale Konstytucyjnym.
– Zjednoczona Prawico, czyż nie stać cię po tylu pozytywnych
zapowiedziach na podstawową uczciwość względem tych, którzy ci tak dalece zaufali
i tak dalece dotychczas wsparli? – pyta ks. prof. Tadeusz Guz. Ordynariusz radomski ks. bp
Henryk Tomasik podkreśla, że norma ochrony życia od poczęcia jest niepodważalna. –
Piąte przykazanie zobowiązuje nas do pełnej ochrony życia każdego człowieka. Człowiekiem jest istota ludzka od momentu poczęcia, co zauważa także polskie prawo – ustawa o Rzeczniku Praw Dziecka w art. 2 wyraźnie mówi, że dzieckiem jest istota ludzka od momentu poczęcia – wskazuje ordynariusz radomski.
W niewoli cywilizacji śmierci
Sankcjonując aborcję eugeniczną ,nie można sprawować władzy
w sposób moralny. Możliwość zadania śmierci małemu
człowiekowi na progu życia nie jest żadnym „prawem kobiety”, ale okrutną zbrodnią. Opis szpitalnych mordów na dzieciach dokonywanych bez litości i bez
znieczulenia relacjonowała na łamach „Naszego Dziennika”
m.in. położna Agata Rejman. „Ta trzecia aborcja to już było za dużo dla mojego systemu
odporności psychicznej. […] koleżanka twierdzi, że według niej po narodzinach to dzieciątko oddychało. Zostało położone na metalowym stoliku, potem musiałyśmy znaleźć największe wiadro w szpitalu, bo to było duże dziecko, znowu zalać je formaliną” – rekonstruowała Rejman. To dzieje się teraz w polskich szpitalach.
Tymczasem PiS, odwlekając prace nad projektem „Zatrzymaj
aborcję”, jednocześnie z zapałem podjęło temat walki o
„prawa zwierząt”, forsując zakaz hodowli zwierząt futerkowych.
Wpisuje się tym samym w najbardziej radykalne lewicowe
projekty – chroniąc zabijane w humanitarnych warunkach zwierzęta,
pozostaje głuchy na cierpienie dzieci . – Tak dalece sięgająca relatywizacja
życia człowieka w polskiej polityce Zjednoczonej Prawicy,
która w majestacie prawa zezwala na najtragiczniejsze zbrodnie przeciwko najbardziej niewinnym i najbardziej bezbronnym Polakom, odsłania głęboki kryzys zdeformowanych
sumień i kształtowanych na nich bardzo negatywnych decyzji w odniesieniu do własnego Narodu, którego przecież jako konstytucyjnego „suwerena” powinni
reprezentować, i to po złożeniu przysięgi, podczas której wielu z nich powołało się jeszcze
na święte słowa: „Tak mi dopomóż Bóg”. Czyż nie jest to akt bluźnierstwa przeciwko Panu
Bogu? Czyż nie jest to akt najtragiczniejszej pogardy dla najmłodszych pokoleń Narodu?
– pyta ks. prof. Guz. Bez szacunku dla życia każdego obywatela dołączymy do
aborcyjnych społeczeństw Europy, gdzie zgoda na zabijanie
bezbronnych, chorych dzieci otworzyła furtkę dla eutanazji, nie tylko osób starszych, ale i
najmłodszych. Nie podejmując prac nad projektem „Zatrzymaj aborcję”, PiS staje po stronie lewicowych przesądów, że dziecko w pierwszej fazie życia to
zlepek komórek, który można „usunąć”. Jeżeli prawo zezwala
na aborcję, w zasadniczy sposób wpływa na kształtowanie sumień
wszystkich obywateli, a szczególna wina spada na stanowiącychto prawo oraz ich wyborców. Przywódcy PiS, zamiast dać sygnał społeczeństwu do
oparcia się ideologicznej inwazji lewicy poprzez profesjonalną
kampanię pro-life, pacyfikują działania obrońców życia, zachęcając
tym samym lewicę do coraz zuchwalszych roszczeń. Fałszywa propaganda o niemożności
naruszenia „aborcyjnego kompromisu” będzie owocować w kolejnych pokoleniach
porzuceniem wszelkich starań o ochronę życia dzieci podejrzewanych
o chorobę, a z Polski uczyni z czasem kolejny kraj bez dzieci z zespołem Downa.
Modlitwa od teraz!
Jako ludzie wierzący nie możemy poprzestawać na akcji przekonywania i budowaniu
poparcia dla ochrony życia. Musimy to dzieło obrony najmniejszych i najsłabszych powierzyć Panu Bogu. – Zachęcam do modlitwy o to, żeby każdy człowiek wierzący
czy niewierzący uszanował życie człowieka od momentu poczęcia.
Prosimy wszystkich o modlitwę , abyśmy wszyscy – osoby zaangażowane
w ochronę życia i osoby , które jeszcze tego nie rozumieją – prawnicy i politycy, abyśmy
byli zjednoczeni wokół tej wielkiej wartości, jaką jest życie – apeluje ks. bp Henryk Tomasik. Nic nas, katolików, z tego obowiązku modlitwy nie może zwolnić.
Każdy niech sam wybierze najbardziej odpowiednią formę modlitwy, odpowiednią do stanu życia i posiadanego czasu, zachęcamy zwłaszcza do odmawiania
Różańca i podjęcia Nowenny Pompejańskiej. Do naszych błagań dodajmy, o ile to
możliwe, post, jałmużnę i wszelkie dobrowolne wyrzeczenia.
Zanieśmy w wolności ten dar Bogu , który miłuje każde życie.
– Módlmy się żarliwie wraz zcałym Narodem do wiecznie
żywego Pana Boga, aby oświecił sumienia wielu naszych polskich
polityków swoją Boską Prawdą , swoim Boskim Dobrem i swoim
Boskim Pięknem w celu ich szybkiego wyzwolenia z paraliżującej
Polskę naszych dni niewoli kontrkultury śmierci oraz przemiany ich umysłów, serc i
postaw na prawych i sprawiedliwych ambasadorów „kultury życia” (św. Jan Paweł II), każdego życia ludzkiego – apelujeks. prof. Tadeusz Guz. – Niech Zjednoczona Prawica jednoczy Polskę i wszystkich Polaków wokół życia oraz niech nigdynie zezwala na ich uśmiercanie– dodaje. ■
Beata Falkowska
ŹRÓDŁO NASZ DZIENNIK NR 70 str. 6
Za zasłoną opinii
Zamiast przyjąć projekt „Zatrzymaj aborcję”, Komisja Polityki Społecznej i Rodziny gromadzi niepotrzebne opinie
Do komisji, której pracami kieruje poseł Bożena Borys-Szopa (PiS), napłynęło już ponad 100 stron różnych opinii, w tym cztery opinie Biura Analiz Sejmowych oraz dodatkowo trzech organizacji, o których analizy posłowie nie wnioskowali. Chodzi o Helsińską Fundację Praw Człowieka, Amnesty International i Federację na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, które apelują o negatywne zaopiniowanie projektu. – Organizacje te nie uczestniczyły w pracach legislacyjnych, a mimo to czują się zobowiązane do zabierania głosu w sprawie projektu, i oczywiście jest to głos przeciw życiu. Amnesty International, kiedy Alfiemu Evansowi odmawiano prawa do życia, stwierdziło, że nie ma wystarczającego wglądu w sytuację, żeby zabierać głos – przypomina Krzysztof Kasprzak zastępca pełnomocnika Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej „Zatrzymaj aborcję”. – Sugerowałbym, żeby zajęli się wreszcie walką o prawa dzieci, które przeżywają aborcję. To byłaby rzeczywista walka o prawa człowieka – zauważa nasz rozmówca. Jak podkreśla, dla komisji opinie te nie są w żaden sposób wiążące. – Zadziwia nas, że Sejm w ogóle dopuszcza takie opinie. Zdanie tych trzech organizacji nie powinno być brane pod uwagę ze względu na ich mocno ideologiczny charakter – ocenia Kasprzak. Jak dodaje, o najważniejszej opinii, czyli pozytywnej opinii sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, w piśmie, które komitet otrzymał z Sejmu, nie ma żadnej wzmianki. Nie znajdziemy tam też informacji o ekspertyzie, którą przygotował Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris, dostarczonej podczas posiedzenia Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka 19 marca. Ani o analizie sędziego Mariusza Witkowskiego, przewodniczącego III Wydziału Rodzinnego i Nieletnich Sądu Rejonowego w Siemianowicach Śląskich, jednoznacznie przynaglającej do uchylenia aborcyjnej przesłanki eugenicznej. W połowie kwietnia br. przewodnicząca Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej „Zatrzymaj aborcję” Kaja Godek wysłała do Komisji Polityki Społecznej i Rodziny zapytanie w trybie dostępu do informacji publicznej. Dotyczyło ono m.in. tego, do jakich instytucji Komisja zwróciła się z prośbą o opinie i czy został określony termin, do którego będzie czekać na stanowiska. Odpowiedź, która nadeszła z Sejmu, datowana na 22 maja, zawiera informację, że prośbę o opinię Komisja wystosowała do Biura Analiz Sejmowych, Ministerstwa Zdrowia oraz do Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Jak się jednak okazuje, resort zdrowia nie pracuje nad taką opinią, a opinii z resortu rodziny jeszcze nie ma i tak naprawdę nie wiadomo, kiedy i czy będzie, bo z pisma nie wynika, aby istniał jakiś graniczny termin. W związku z tym nie ma też żadnego terminu, kiedy komisja planuje zająć się projektem poszerzającym prawną ochronę życia w naszym kraju.
Jawna obstrukcja
Do odpowiedzi załączono około 100 stron różnych analiz, w tym wspomniane negatywne opinie autorstwa Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, Amnesty International i Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny. Według Marka Jurka, posła do Parlamentu Europejskiego, byłego marszałka Sejmu, mamy do czynienia z obstrukcją parlamentarną projektu. – Każdy dzień zwłoki w pracach nad projektem chroniącym życie powoduje dezorientację opinii publicznej, demobilizuje tych, którzy do ochrony życia dążą, a u niezdecydowanych zmniejsza chęć poparcia. Są to wnioski z badań nad wpływem zachowania polityków na opinię publiczną w czasie debat nad ochroną życia. Jeśli ktoś szczerze chciałby pełniejszej ochrony życia, to do każdego wniosku w tej materii podchodziłby odpowiedzialnie i energicznie – podkreśla polityk w rozmowie z „Naszym Dziennikiem”. W jego ocenie, w postawie komisji w ogóle nie widać dobrej woli. – Mamy do czynienia ze zwykłą parlamentarną obstrukcją, i to nie wobec parlamentarnych oponentów, ale wobec tej części społeczeństwa,która wykazała największą troskę o prawa najsłabszych – uważa Marek Jurek. Fakt, że projekt opiniuje Amnesty International, określa jako nieporozumienie. – Przecież to organizacja, która na forum międzynarodowym wprost występuje przeciwko prawu do życia i tym samym godzi w polski porządek konstytucyjny, zdefiniowany w orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego z 28 maja 1997 roku. Trudno zrozumieć, dlaczego polski parlament miałby współpracować z organizacjami skrajnymi, które kwestionują wprost nie tylko polski dorobek prawny, ale ład konstytucyjny. To, że ktoś się ładnie nazywa i ma poparcie wielkich mediów, to naprawdę nie powód, żeby przypisywać mu jakiekolwiek kompetencje w dziedzinie prawa do życia – konkluduje. Podobnego zdania jest Magdalena Korzekwa-Kaliszuk. –Fakt, że opinie wobec projektu „Zatrzymaj aborcję” przesłały organizacje opowiadające się za aborcją, pokazuje, że lewica nie ma żadnych oporów w tym, aby uderzać w działanie Polaków broniących życia. Tego typu działanie to też próba wymuszenia odrzucenia obywatelskiego projektu. To jednocześnie potwierdzenie, że na postulowanej prawnej ochronie życia dzieci z podejrzeniem choroby mogą stracić pieniądze aborterzy w Polsce i poza jej granicami – mówi „Naszemu Dziennikowi” Korzekwa-Kaliszuk.
Nie i nie
Od kilku miesięcy projekt znoszący aborcyjną przesłankę eugeniczną, pod którym podpisało się ponad 830 tysięcy obywateli, leży w sejmowej zamrażarce. Nie ma żadnych formalnych przeszkód, aby komisja podjęła prace nad ustawą. Według obrońców życia, trudno usprawiedliwiać opieszałość w tej sprawie, zwłaszcza że każdego dnia w polskich szpitalach ginie statystycznie troje dzieci. Czy posłowie jeszcze o tym pamiętają? Wczorajsze głosowanie w Komisji Polityki Społecznej i Rodziny pokazuje, że wśród tych, którzy z racji pełnienia mandatu poselskiego powinni zadbać, by prawo do życia obejmowało także dzieci poczęte podejrzewane o chorobę lub niepełnosprawność, z jakichś powodów tej refleksji nie ma. Wniosek formalny o włączenie pod obrady projektu „Zatrzymaj aborcję” zgłosił wczoraj poseł Bartosz Jóźwiak (Kukiz’ 15). – Ten wniosek motywuję bardzo istotną rzeczą: to jest projekt obywatelski. Nie tylko my, ale również większość sejmowa obiecywała, że takie projekty nie będą trzymane w zamrażarce, a obecnie jest cały czas odwlekany – argumentował poseł. – Jest to rozmowa o ludzkim życiu i każdy dzień zwłoki to kolejne ludzkie istnienie. Myślę, że powinniśmy się nad tym projektem pochylić – dodał. Za tym, aby włączyć projekt pod obrady, zagłosowało dwóch posłów (Jan Klawiter i Halina Szydełko), przeciw było 17, a jedna osoba się wstrzymała. Kaja Godek poinformowała, że tym razem miała problemy z wejściem do Sejmu. – Strażnik po zobaczeniu mojego nazwiska zawołał przełożonego i próbowano uniemożliwić mi wejście. Pomógł poseł Tomasz Rzymkowski – relacjonowała przewodnicząca Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej „Zatrzymaj aborcję”. Komisja nie tylko wciąż nie zgadza się na podjęcie prac nad projektem, ale nie wskazuje również terminu, kiedy mogłaby się nim zająć. ■